Jak tylko dostałam lalkę to od razu zapragnęłam coś dla niej uszyć. Wybór padł na bluzkę, ponieważ wydawała się najprostsza do uszycia. W tamtym czasie nie miałam zielonego pojęcia o szyciu, więc wykrojenie jej i uszycie zajęło mi ponad tydzień, ale z efektu byłam bardzo zadowolona. Bluzeczka została uszyta z materiału w paski (prawdopodobnie już nic z niego nie powstanie, bo zostały same małe skrawki). Wewnątrz podszewka z białej bawełny. Z tyłu zapinana na zatrzaski. Bufki również są rozpinane. Dlaczego? Ponieważ wtedy nie wiedziałam, że mogę odczepić dłonie Tonnerce. Na środku przyszyłam czarny trójkąt, który ozdobiłam dwoma rzędami taśmy koronkowej. W miejscu, które nie zostało ozdobione miały zostać przyklejone malutkie cekiny. Jakoś przez dziewięć miesięcy nie miałam na to czasu. Bluzka czekała i czekała, aż w końcu dzisiaj się zabrałam za klejenie. Ozdobione zostały jeszcze dwie inne bluzki, ale o nich w następnej notce.
skip to main |
skip to sidebar
wtorek, 8 lipca 2014
Links
- Arestrea
- BFashions
- Blog o Barbie fashionistas
- Dollhouse Miniature Furniture
- Domek pod kloszem
- Esef52 workshop
- Gabi-5mates
- Kaya
- Kolekcja Barbie
- Miniaturowe szaleństwa
- Miniaturowe-domki
- Miniaturowy Świat Gohy
- Miniatury 17-17
- Miniatury Alienory
- Piecuchowo
- Pracownia małych wnętrz
- Sigridr
- SmallDreams
- SmallDreams - sklep
- Słoneczne Godziny
- The Sunny Hours
- Tomohachi
- WhiteChocolateDreamland
- Zabawkarnia
- miniatyrmama
0 komentarze:
Prześlij komentarz